wtorek, 12 marca 2013

Jak się tutaj studiuje?

Rozpoczął się drugi tydzień zajęć, otrzymałam indeks, więc jestem już prawdziwym chorwackim studentem. Na uczelni byłam jak dotąd dwa razy, bo nadal jeszcze część zajęć się nie odbywa. 
Zgodnie z moim planem, zajęcia mam tylko dwa razy w tygodniu - w poniedziałki i we wtorki. Nie wynika to tylko z mojego lenistwa (chociaż też*), ale przede wszystkim z uczelnianego grafiku. Jest on ułożony w ten sposób, że komparatystyka ma wykłady i ćwiczenia właśnie tylko w pierwszych dwóch dniach tygodnia, a np. archeologia w czwartki i piątki itd. Wynika to z tego, że tutaj harmonogram przygotowany jest pod kątem "jednopredmetni studij" i "dvopredmetni studij", czyli czegoś na kształt naszych dwóch kierunków. Zdecydowana większość chorwackich studentów jest "dwukierunkowcami", ale na zupełnie innych zasadach niż w Polsce. Studiuję oni najczęściej dwa zbliżone do siebie kierunki (np. lingwistykę i filologię obcą) i niektóre zajęcia w programie mają wspólne dla obu. Ponadto wszystko na jednym wydziale, które obejmuje, jak już pisałam, dużo więcej jednostek niż u nas. Jeszcze nie wiem, czy jest to idealne rozwiązanie, ale na pewno nikt się tutaj nie musi martwić o nakładające się zajęcia czy bieganie po całym mieście, żeby zdążyć na następne.

Większość przedmiotów jest podzielona na system 2 godziny wykładów + 1 godzina ćwiczeń, przy czym godzina wykładowa = 45 min, czyli razem mamy zwykle 2h i 15 min, ale pod rząd. Teoretycznie przerwy nie są przewidziane, ale w praktyce zajęcia prawie zawsze rozpoczynają się z 10 -15 min opóźnieniem i po wykładzie prowadzący proponuje kolejne 10 min przerwy. Co ciekawe, zarówno wykład, jak i ćwiczenia są prowadzone przez tę samą osobę. 

*Moje pierwsze zajęcia rozpoczynają się w poniedziałki o 11:30, a we wtorki o 12:30, łącznie 10h na uczelni w tygodniu, więc zapowiada się naprawdę ciężki semestr! Chociaż z drugiej strony po niemal dwóch latach wyrabiania ok. 150 pkt ECTS rocznie, jestem kompletnie nieprzyzwyczajona do posiadania takiej ilości wolnego czasu. Jednak trochę odpoczynku jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a studiowanie w obcym języku nie jest aż takie łatwe (nawet z ulgami dla Erasmusów), ale o tym już innym razem.

2 komentarze:

  1. 'ok. 150 pkt ECTS rocznie!' ; O
    ale turboładne zdjęcie w indeksie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Foto - Atelier u Szarków, Długa 60 w Krakowie - polecam, robią bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń