piątek, 15 marca 2013

Gorący kraj

Poniżej zdjęcia wiosny w Chorwacji, świeżutkie, przed chwilą zrobione:
Podobno jest to anomalia pogodowa, bo jeszcze przedwczoraj w Zagrzebiu było 15 stopni, a pojutrze termometry mają znowu tyle wskazywać...
Tutaj podobno nie ma takiej typowo marcowej pogody, a wiosna jest już niemal latem, więc czekam na nią z utęsknieniem!

Update blogowy

Obserwując licznik wczorajszych wejść, po tytule chyba spodziewaliście się opisu gorącego romansu z gorącym Chorwatem. Kto wie, kto wie... Może kiedyś się doczekacie. Tak czy inaczej wygląda na to, że obok wpisów o jedzeniu i alkoholu, największą popularnością cieszył się właśnie ten wczorajszy, o miłości. Jeszcze trochę i wyjdzie nam z tego alternatywna Piramida potrzeb Maslowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz