sobota, 30 marca 2013

Dialogi drogi cz. I

Podróż z Chorwacji nie była łatwa*. Zmierzając w kierunku ziemi ojczystej, pokonaliśmy wiele przeszkód - góry, korki, warunki atmosferyczne i przede wszystkim nieprzyjazne Węgry. Ale po raz kolejny potwierdziło się, że podróże kształcą - warto np. uczyć się języków obcych. 

Rozmowa z Węgierskim Policjantem (dalej jako WP):

F.: Do you speak English?
WP: No. Deustch?
F.: No
WP: Problem?!
F.: Da

No to pogadali.
Spotkanie z Panem od Spycharki też było bardzo ciekawym doświadczeniem, niestety nieprzekładalnym. 

*Ocaliły nas tylko polskie ballady rockowe - nigdy wcześniej nie miałam takich "piosenek drogi", ale jak wiadomo nie ma jechania bez śpiewania, więc polecam. W najtrudniejszych chwilach szczególnie wspierała nas Agnieszka, śpiewając z nami "Nieeee trzeeeebaaa mi twoooich łeeez":


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz