Kiedy szukając właściwego pokoju na czwartym piętrze (ostatnim, bez windy - to już chyba tradycja w moim przypadku), zobaczyłam to:
Potwierdziła to karteczka znaleziona w jednej z szuflad:
Ze względu na logo na drzwiach i nazwę liczyłyśmy też na pożegnalną butelkę Jägermeistera. Póki co nigdzie jej nie znalazłyśmy, więc wygląda na to, że poprzednie lokatorki ograniczyły się do powitalnej wiadomości.
Jeżeli chodzi o stan akademika i jakość mieszkania, to napiszę o tym trochę więcej, kiedy już nie tylko się rozpakujemy, ale też jakoś urządzimy. Żeby zaspokoić ciekawskich powiem tyle - króluje stylistyka "późnego Gierka".
stylistyka "późnego Gierka" LOL :DDD
OdpowiedzUsuń