czwartek, 2 maja 2013

Tu i tam: Nin

Po zwiedzeniu przepełnionego turystami i jednak dość zatłoczonego Zadaru, warto przejechać kilkanaście kilometrów na północ i odwiedzić Nin. Tam czeka na nas cisza, spokój i mnóstwo maleńkich, urokliwych uliczek. 
Brama Miasta

Nin już w VII wieku był miastem, które pełniło ważne funkcje administracyjne i religijne w nowo założonym państwie chorwackim. Dzisiaj to maleńka, ale niezwykle urokliwa miejscowość położona na wysepce po środku niewielkiej zatoki. Spacerując wąskimi, kamienistymi uliczkami miasteczka, można jednak poczuć ducha ponad tysiącletniej historii Ninu.


 Kościół św. Krzyża z IX wieku, kiedyś uważany za najmniejszą katedrę świata (40 m obwodu)

W sezonie w Ninie również nie brakuje turystów, tym bardziej, że miasteczko ma rzadko spotykaną w Chorwacji piaszczystą plażę.  Plaża w Ninie szczególnie spodoba się rodzicom z małymi dziećmi, ponieważ bardzo długo jest płytko, a w wodzie nie ma jeżowców i innych takich stworków charakterystycznych dla kamienistego dna. Z tych samych powodów Nin cieszy się również popularnością wśród fanów kitesurfingu. 
 
Niestety chmury zasłaniają pasmo górskie Velebit z rajem dla wspinaczy - Paklenicą

Przejść przez cały Nin można właściwie w 30 min i bardzo to wszystkim polecam. Poza okresem wakacyjnym miasteczko jest właściwie puste, ale idealne na spacer uliczkami pamiętającymi rzymskie panowanie w tym rejonie i krótką przechadzkę wzdłuż portu zakończoną drzemką na piaszczystej plaży. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz