Kupię ci to - jak mówi pewna miejska legenda, są to podobno trzy najpiękniejsze słowa*, które chciałaby usłyszeć każda kobieta. Mnie w zupełności, jeżeli chodzi o zakupy, wystarczą dwa: Pchli targ. Zagrzebski Hrelić jest jak na razie największym i najbardziej niezwykłym tego rodzaju miejscem, jakie do tej pory udało mi się odwiedzić. Targ odbywa się tylko dwa razy w tygodniu, w środy i w niedzielę w godzinach od 7 rano do wczesnego popołudnia, ale jednego dnia odwiedza go nawet do 40 000 osób, a pierwsi wystawcy przyjeżdżają już ok. 2 -3 w nocy, by zająć jak najlepsze miejsca! Można tam dostać naprawdę WSZYSTKO i jest to miejsce nie-do-opisania. Hrelić po prostu trzeba odwiedzić i jak to się mówi, samemu poczuć tę atmosferę (dodatkowo wzbogacaną przez wysypisko śmieci, które "góruje" tuż za ogrodzeniem targu). Oprócz osób kupujących i sprzedających, Hrelić odwiedza też sporo "szukających" - podobno jeżeli ukradną wam w Zagrzebiu rower, radio samochodowe itd., to najpierw należy wybrać się właśnie tam, a być może "zguba" się odnajdzie. No cóż, przyznam, że rzeczywiście niewiele rzeczy na Hreliću wyglądało na nabyte legalną drogą kupna i sprzedaży.
Ja wybrałam się tam właśnie, żeby kupić rower, ale podczas pierwszej wizyty, trochę ciężko się odnaleźć, więc skończyło się na robieniu zdjęć.
Ja wybrałam się tam właśnie, żeby kupić rower, ale podczas pierwszej wizyty, trochę ciężko się odnaleźć, więc skończyło się na robieniu zdjęć.
Sznur samochodów i dziesiąti ludzi idących skrótem - wszyscy zmierzają na Hrelić, gdzie będą kupować, sprzedawać i targować się
Ten Pan samodzielnie skonstruował coś, co miało robić coś z wodą - chyba podnosić ciśnienie i dzielnie się reklamował
*Żeby wszystkim było po równo - podobno trzy najpiękniejsze słowa, które pragnie usłyszeć od kobiety każdy mężczyzna, to: Zostanę na noc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz