środa, 8 maja 2013

Tu i tam: Opatija

Żeby dłużej już nie denerwować tych, którzy Majówkę spędzili w dalekiej zimnej Polsce, dzisiaj ostatni post z cyklu Tu i tam... w tym tygodniu. A główną bohaterką ubiegłego weekendu była Opatija.

  
Opatija (podobnie jak Pula, Rovinj i Poreč) jest jedną z najchętniej odwiedzanych przez turystów miejscowości na półwyspie Istria. Przyjeżdżają tu ludzie w każdym wieku, również starsi, ponieważ jest to jedno z największych chorwackich uzdrowisk - od lata cieszące się olbrzymią popularnością, zwłaszcza wśród turystów z Niemiec. 
Duże zainteresowanie turystów, piękne, czyste i dobrze przygotowane plaże oraz świetna pogoda (średnia temperatura roczna to 14°) wpływają niestety na ceny, które do niskich nie należą. Poza sezonem jest znośnie, ale hotele i restauracje w centrum miasteczka czekają raczej na tych, dysponujących grubszym portfelem. 
 Pewnym ratunkiem dla studenckiej kieszeni są liczne prywatne apartamenty i pokoje. Ofert jest mnóstwo, poza szczytem sezonu, spokojnie można znaleźć w pełni wyposażony, duży apartament z tarasem z widokiem na morze w odległości 200 m od plaży w cenie 10 - 15 euro za osobę, co brzmi już całkiem dobrze. Nawet jeżeli nie uda się nic wcześniej zarezerwować przez Internet, to dość łatwo jest znaleźć coś na miejscu, a omija nas problem wnoszenia opłaty rezerwacyjnej. Więcej o apartamentach, hotelach i wakacjach w Chorwacji już wkrótce.
 

Opatije mogę polecić właściwie wszystkim, bo każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Ci, którzy uwielbiają wylegiwać się na plaży, a wieczorem napić drinka, na pewno nie będą zawiedzeni. Mnie co prawda brakowało trochę widoku otwartego morza, bo przy takim najbardziej lubię pływać. Ale położenie nad Zatoką Kvarnerską ma swoje zalety - jesteśmy osłonięci przed zimnymi wiatrami, a i woda cieplejsza (w niedzielę miała 21°, a to dopiero początek maja. Tym, którym wydaje się, że to niewiele, przypominam, że Bałtyk osiąga do 23°).

Taki tam mały wieloryb

 Ale swoje miejsce znajdą również wszyscy, poszukujący ciszy i spokoju. Opatija jest pełna małych parków, ławeczek postawionych na uboczu. Spacerując wzdłuż morza, co kilka metrów można znaleźć maleńką zatoczkę osłoniętą skałami, do której prowadzi kilka schodków w dół - kawałek swojej własnej plaży.

 Nie brakuje też atrakcji dla dzieciaków - liczne place zabaw, które znajdują się również bezpośrednio przy plaży wyglądają na bardzo przyjazne dla rodzinek na wakacjach. 
Dla trochę starszych też się okazało przyjazne...

Poza tym (jak właściwie na całym chorwackim wybrzeżu) możemy nacieszyć oczy pięknymi widokami, które w Opatiji dodatkowo podkreśla bujna śródziemnomorska flora, zadziwiająca intensywnością chyba wszystkich odcieni zieleni. 


Uważnie zwiedzając, można się natknąć i na polskie akcenty (i nie chodzi mi w tym miejscu o tłumy Rodaków na Majówce):

Nie jestem wielką fanką miejscowości typowo turystycznych, które pękają w szwach od hoteli, restauracji, biur podróży itd., a niestety tego wszystkiego w Opatiji bardzo dużo. Ale muszę też przyznać, że nie jest to przereklamowana miejscowość i jej popularność jest całkiem zasadna. Dlatego jeżeli ktoś szuka fajnego miejsca na wakacje w Chorwacji, a Dalmacja wydaje mu się nieco za daleko, to właśnie znalazł :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz